Łapacz szeptów.
Każde słowo, myśl, pragnienie..nawet te najcichsze…wszystko przykleja się do serca i drąży swoją drogę w głąb..nieumyślny atak na samego siebie, pod pretekstem chwilowych wspomnień…wrastają kolejne warstwy szalejącej melancholii..pancerz chroniący przed utratą zmysłów…rośnie pragnienie bycia odpornym na piękno chwil minionych będące kolejnym efektem ubocznym otwarcia oczu w niewłaściwym miejscu i czasie..