Zbyt blisko by zapomnieć.
Zupełnie jakby to wszystko czekało na odkrycie…gdzieś pod palcami, między niepewnością a strachem..widziane, niezauważone…pierwszy dotyk ciszy, która nadchodzi niezapowiedziana..muśnięcie…i zapadasz się w pamięci a stąd już tylko kilka kroków do pętli serca..powoli stajesz się wszystkim tym co tutaj patrzy na ciebie…wystarczy, że po prostu jesteś..linia, za którą nie odwrócisz biegu wydarzeń i tak już została przekroczona.