Po sezonie.
Jest tak, jak miało być..jakby nikt nigdy nie dotarł do miejsca, w którym jesteś. Poszukiwania odwołane. Myśli urywają się w pół drogi zatem nie ma możliwości by ktoś szedł po śladach. Najpilniej strzeżone miejsce w sercu jest tak naprawdę najbardziej bezbronne, ale powoli zaczyna tętnić własnym życiem…Ustaje szum, znikają głosy…nadchodzi czas ciszy a wszystko spowija szarość, przez którą trudno dojrzeć cokolwiek. Jest tak, jak miało być. Od zawsze, na zawsze. Najpiękniejsze odcienie samotności malują nową rzeczywistość…aż do kolejnego razu gdy ktoś przypomni sobie o tobie.