Szary front.
Nagle, nawet nie wiesz kiedy…świat spowity nierozróżnialnością..wymiary znikają jeden po drugim, zaczyna się gra wyobraźni…bezkształtny plan awaryjny, od którego zależy ile zabierzesz ze sobą..ciężar pamięci…balast spowalniający czas przyszły…oto jesteś, stoisz na granicy dwóch rzeczywistości i nie znasz żadnego sposobu na ocalenie obu tak by chociaż raz można było śnić bezkarnie i żyć namacalnie.